Wassermann szokuje. Najpierw wydała sensacyjne oświadczenie, teraz mówi o paradach równości
Posłanka PiS Małgorzata Wassermann w ostatnim czasie stała się bardziej aktywna w Krakowie. Przed drugą turą wyborów samorządowych włożyła kij w mrowisko, odradzając kilka godzin przed ciszą wyborczą głosowanie na Łukasza Gibałę. Teraz zaskakuje wypowiedzią na temat prezydentury Miszalskiego.
Małgorzata Wassermann w ostatni dzień kampanii wyborczej opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym przypomniała przewinienia Łukasza Gibały i odradziła głosowanie na niego.
Wprawiła tym wpisem w duże zakłopotanie wyborców PiS, którym po pierwszej turze krakowski oddział partii oficjalnie odradzał głosowanie na Aleksandra Miszalskiego z PO. Teraz posłanka Prawa i Sprawiedliwości wyraża nadzieję, że nowy prezydent Krakowa będzie otwarty dla wszystkich.
Małgorzata Wasserman z PiS widziałaby w Krakowie paradę równości
26 kwietnia Małgorzata Wassermann w rozmowie z Radiem Kraków powiedziała, że nie wie, czy jej oświadczenie przyczyniło się do przegranej Łukasza Gibały. - Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Z moich rozmów z krakowianami, z wyborcami Prawa i Sprawiedliwości, ale i nie tylko, wynika, że dobrze się stało w takim razie, ponieważ bardzo wielu ludzi wyrażało obawy związane z tą prezydenturą. Ja do tych ludzi również się zaliczam - powiedziała na antenie. - Natomiast, czy mogę przypisywać sobie całe zasługi? Raczej wątpię - dodała.
Posłanka zaznaczyła także, że żaden kandydat - ani Miszalski ani Gibała - nie jest jej kandydatem, ale po ocenie wszystkich argumentów, zdecydowała zaprotestować przeciwko Gibale. - Tym samym oczywiście pewien kredyt zaufania dostał Aleksander Miszalski - przyznała. - Ale proszę mnie zwolnić z wymieniania pozytywnych cech pana posła i jeszcze prezydenta elekta, bo ja po prostu go nie znam (...).
W udzielonym wywiadzie podkreśliła też, że liczy na otwartą prezydenturę. - Cóż, ja życzę mojemu miastu jak najlepiej. Mam nadzieję, że pan prezydent Miszalski będzie tutaj otwarty dla wszystkich. Jak powiedziałam ostatnio do jednej z osób, że będzie miejsce zarówno na procesję katolicką, jak i być może parady równości. Do tej pory tak było w Krakowie. Ja mam taką nadzieję, że tak będzie dalej - podsumowała Małgorzata Wassermann.
Dołącz do grupy "Radio ZET - wiadomości z Krakowa" na Facebooku
Źródło: Radio ZET/Radio Kraków