Internauci żartują po występie Luny. Porównują ją do zagranicznej gwiazdy
Luna zaprezentowała się przed eurowizyjną publicznością w pierwszym półfinale konkursu, który odbył się 7 maja. Co o jej występie sądzą widzowie?
Luna w pierwszym półfinale Eurowizji zaprezentowała się jako szósta. Jak wyglądał jej występ, można przeczytać TUTAJ. Niestety ostatecznie polska reprezentantka nie dostała się do finału konkursu.
Jeszcze przed występem opinie internautów o propozycji Luny były podzielone. Nie inaczej było po jej wyjściu na scenę.
"To absurd, naprawdę podobała mi się ta piosenka, nie mogę uwierzyć, że się nie zakwalifikowała. Pozdrowienia z Chorwacji", "Nie mogę uwierzyć, że się nie zakwalifikowała. Luna, nie sądzę, że będziesz w stanie przeczytać mój komentarz, ale nie smuć się - kochamy Cię z Ukrainy", "Nie rozumiem, jakim cudem ta piosenka nie zakwalifikowała się do finału. Dużo miłości z Niemiec!", "Największe nieporuzmienie wieczoru, zasłużyła na finał zamiast Finlandii. Będę również nadal wspierał Lunę w jej karierze", "To arcydzieło nie zostało zakwalifikowane? Totalnie niedoceniona piosenka! Miłość z Albanii!" - pisali zagraniczni fani pod oficjalnym nagraniem.
Na polskim podwórku Lunę pochwalił m.in. Ralph Kaminski. "Bo obejrzeniu wszystkich dzisiejszych występów uważam, że Luna zasługiwała na finał" - napisał.
Nie wszyscy jednak byli tak pozytywnie nastawieni do występu Polki. Skomentowała go m.in. trenerka wokalna, Agnieszka Hekiert. "Widać poprawę od preselekcji, ale pewnych etapów techniki wokalnej nie da się przeskoczyć w chwilę. ABC techniki (czyli jakby nauka chodzenia) to dobra emisja na wszystkich dźwiękach i dobra intonacja" - mówiła w rozmowie z Plejadą. "Trochę zabrakło i emisji (dolne dźwięki) i intonacji (skrajne dźwięki) i podczas ruchu czuć było zmęczenie i odpuszczanie. Najpierw warto nauczyć się dobrze chodzić a dopiero potem wziąć udział w maratonie! Głos ładny, młody, numer electropop - energetyczny" - dodała.
"Pytacie, co myślę o występie Luny. Był kompletnie żaden, co na imprezę taką jak Eurowizja jest najgorszą z opcji. Trzeba zrobić albo show, albo żenadę, albo mieć świetny numer, albo wielki talent. I jeszcze trochę szczęścia, którego artystom z Polski w tym konkursie historycznie brakuje (oczywiście, że Edyta Górniak powinna była wygrać). Nie było wstydu, nie było szału. Już nawet nie pamiętam, co właściwie było" - skomentowała z kolei Anna Gacek.
Ci bardziej sarkastyczni widzowie porównywali Lunę do... Lady Gagi. "Polska kuzynka Lady Gagi na Eurowizji", "Polska przypomina mi skrzyżowanie Lady Gagi, Gwiezdnych Wojen i Czarodziejki z Księżyca", "Polska. Już wiem, połączmy Lady Gagę i Sama Smitha, to nie może się nie udać!" - pisali.